Wpływ wysokich technologii na rozwój dziecka

przez Michalina

Termin wysokie technologie obejmuje nie tylko TV ale również laptopy, komputery, tablety, komórki, smartfony a nawet zabawki dźwiękowe. Dzieci do 3 roku życia nie powinny mieć kontaktu z żadnym ekranem. W praktyce oznacza to, że nie powinny mieć dostępu do któregokolwiek urządzenia wchodzącego w skład wysokich technologii. Mówimy zarówno o aktywnym oglądaniu jak również o TV włączonym w tle. To, że rodzicowi wydaje się, że dziecko nie ogląda wyświetlanej bajki, reklamy czy teledysku nie oznacza, że mózg dziecka nie rejestruje bodźców płynących z otoczenia. 

Mózg rozwija się dzięki bodźcom, które do niego docierają. Na początku najważniejszymi zmysłami są dla dziecka zmysł dotyku i zmysł ruchu. Udział pozostałych zmysłów również ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Jednak nadmierna stymulacja obrazem powoduje, że rozwijający się mózg dziecka atakowany jest przez szybko zmieniające się, agresywne bodźce wzrokowe, które przetwarzane są w prawej półkuli mózgu. Można powiedzieć, że TV (pisząc TV mam na myśli wszystkie wysokie technologie) dosłownie bombarduje mózg dziecka a układ nerwowy szaleje.  Częstotliwość odświeżania monitora 120 kHz oznacza, że wiązka odświeżania przebiega przez ekran 120 000 na sekundę. Mózg dziecka otrzymuje taką ilość impulsów na sekundę, które musi przeanalizować. Jest to niezauważalne dla oka, ale dla mózgu stanowi dużą dawkę stymulacji.  W praktyce oznacza to, że prawa półkula mózgu poddana jest ciągłemu bodźcowaniu, można powiedzieć bardzo wysokiemu treningowi lub nieprzerwanej pracy. Badania neurobiologów wykazują, że wysoka aktywność prawej półkuli zwalnia lub nawet hamuje rozwój lewej półkuli mózgu- odpowiedzialnej za uczenie się języka mówionego i pisanego. Jak łatwo się domyślić dziecko rozwijając tylko jedna półkule nie ma szans na harmonijny i równomierny rozwój poznawczy. Promieniowanie, migoczące obrazy i drażniące bodźce słuchowe wywołują u dzieci zaburzenia czynności elektrycznych w mózgu. Oznacza to, że w mózgu wywiązuje się dużo mniej połączeń międzyneuronalnych, w skutek czego zmniejszają się możliwości dziecka do przyswajania wiedzy, a nawet zostaje zahamowany jego rozwój intelektualny.

Badania prowadzone w Katedrze Logopedii i Zaburzeń Rozwoju Uniwersytetu Pedagogicznego pokazały, że te dzieci, które w okresie niemowlęctwa są poddawane oddziaływaniom wysokich technologii przejawiają wiele niepokojących zachowań wskazujących na opóźnienia lub brak nabywania systemu językowego, zwolniony przebieg rozwoju poznawczego, a także umiejętności zabawy i kształtowania się kompetencji społecznych. Równie niepokojące staje się przebodźcowanie dziecka, które przejawia się rozdrażnieniem, pobudzeniem, problemami zkoncentracją uwagi. Dziecko jest po prostu przemęczone tym, że jego mózg nie nadąża za nadmiarem owych bodźców. 

Wielu rodziców twierdzi, że wykorzystuje TV w celach edukacyjnych, należy jednak pamiętać, że nie możemy mówić o  aspektach edukacyjnych w kontekście TV. Można pokusić się o stwierdzenie, że programy naukowe pomagają dzieciom w ugruntowaniu wcześniej zdobytej wiedzy. Jednak jest to możliwe tylko i wyłącznie w sytuacji w której odbiór informacji płynących z odbiornika skierowany jest do dzieci, które mają w pełni ukształtowany układ nerwowy, nabyły już kompetencje językowe oraz społeczne, a czas spędzony przed ekranem nie przekracza kilkunastu minut dziennie. Dzieci przed 3 rokiem życia nie mają jeszcze w pełni ukształtowanego układu nerwowego, a więc w ich kontekście aspekt edukacyjny telewizji niestety nie istnieje. Dziecko posadzone przed telewizorem wpatrując się w niewyobrażalną ilość obrazów (obrazów, którym nie można się przyjrzeć, bo szybko znikają),  kształtów, kolorów niczego się nie uczy, ponieważ dziecko uczy się tylko poprzez interakcję z drugim człowiekiem. Może jedynie uzależnić się od wpatrywania w szklany ekran. Podczas oglądania telewizji nie ma interakcji, w mózgu włączony jest tylko jeden kanał odbiór. 

Dziecko czasem się uśmiecha do postaci pojawiających się na ekranie, zagaduje, chce powtórzyć dźwięki jednak  nikt nie odpowiada. Nawet na chwilę nie zostaje przerwany monolog płynący z odbiornika. Nie pada również żadna pochwała w stronę dziecka aby pozytywnie wzmocnić jego próby rozmowy, a tym samym rozwijania języka. W ten sposób dziecko zamyka się na interakcję z drugim człowiekiem i otoczeniem. Słyszy mowę dorosłych, ale nie przetwarza jej w wyższych strukturach układu nerwowego. Mózg uczy się ignorować mowę w konsekwencji jej nie rozwija. Owszem może się zdarzyć, że podczas oglądania powtórzy słówka po angielsku, kształty, kolory, ale nie będzie potrafiło przenieść to na świat rzeczywistej, realnej zabawy czy nauki.

Podstawowym elementem prawidłowego rozwoju mózgu dziecka jest bliski kontakt z drugą osobą. Należy po prostu bawić się z dzieckiem, okazywać miłość, poświęcać czas i uwagę oraz emocjonalne zaangażowanie.

Opracowała Ewelina Marciniak, logopeda.

Bibliografia:

– Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji, Michael Desmurget, 2012
– Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, Manfred Spitzer
– Płytki umysł. Jak Internet wpływa na nasz mózg, Carr N. 2012
– Metoda Krakowska wobec zaburzeń dzieci, Cieszyńska- Rożek, 2013
– Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych, Cieszyńska- Rożek, 2010
– Zastygłe spojrzenie, Fizjologiczne skutki patrzenia na ekran a rozwój dziecka, Patzlaff Rainer, 2008
– Człowiek, technologia, media, Agnieszka Ogonowska, Gzegorz Ptaszek, 2015

0 Komentarz
12

You may also like

Zostaw komentarz