Czy spodziewałam się tego, że moja pierwsza książka #planuJEMY sprzeda się w trzy miesiące w nakładzie, który założyłam sobie na minimum rok? A w życiu! Zatem albo nie doceniłam swojej pracy albo po prostu kiepska ze mnie wróżka.
Pierwsza część #planuJEMY – edycja wiosna-lato wyprzedała się ekspresowo. Ilość pozytywnych komentarzy, niezliczone wiadomości i zdjęcia wykonania przez Czytelników moich przepisów dały mi mnóstwo radości i jeszcze większego kopa do działania. Kilka miesięcy później powstała druga część #planuJEMY – jesień-zima. Okazała się równie rozchwytywana jak jej poprzedniczka – z tą różnicą, że tutaj moje umiejętności przewidywania przyszłości zdecydowanie się rozwinęły.
Na prośbę Czytelników i nie tylko zdecydowałam się na dodruk pierwszej części książki, która jest ułatwiaczem kuchennego życia (więcej o tym przeczytasz tutaj). Teraz możesz ją kupić w pakiecie lub solo – jeśli póki co masz dosyć zimy, tak jak ja 🙂
Link do #planuJEMY wiosna/lato
Link do #planuJEMY jesień/zima