Po 6 m (pieczone).
Zapraszamy Was na pyszne pączki!!! Pączki, które są idealne! chrupiące z zewnątrz i mięciutkie w środku. Ja już wiem, że Tłusty Czwartek nie będzie jedyną okazją by je zjeść🥰
➡️Składniki na ok. 25-30 małych pączków:
• 200g musu z batata (zblendowany ugotowany batat)
• 25g świeżych drożdży
• 450g mąki (u mnie było 400 g ryżowej i 50g gryczanej, ale śmiało możecie dać pszenna lub orkiszowa)
• 50 ml oleju kokosowego (u mnie od @olejznatury )
• 3/4 szklanki napoju roślinnego
• szczypta soli
• 1 łyżka octu
• wanilia
• 3 łyżki kaszy manny
• lukier zrobiłam z cukru pudru, wody i owoców liofilizowanych
• olej do smażenia (opcjonalnie, bo pączki można upiec)
Z drożdży (temp. pokojowa), 70 ml ciepłego napoju i łyżki mąki zrobić zaczyn. Odstawić do wyrośnięcia. Lekko ciepłe bataty (jeśli mus zrobiłaś wcześniej to podgrzej) przełóż do miseczki. Dodaj olej kokosowy (rozpuszczony), ocet i sól. Wymieszaj. Dodaj wyrośnięty rozczyn. W drugiej misce wymieszaj mąkę i kasze mannę. Dodaj do batatow i wyrób na gładkie ciasto. Przełóż do zwilżonej olejem miski i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 h. Po tym czasie ciasto wyjmij, wyrób ręką jeszcze minutę. Odrywaj kawałki ciasta i formuj z nich niewielkie kulki. Niech odpoczną jeszcze 10 min. W garnku rozgrzej olej, ja rozgrzewałam go 10 min na indukcji (moc 5/10). Wkładaj pączki i smaż przez ok. 3-4 minuty. Gdy lekko ostygną polej lukrem lub posyp owocami liofilizowanymi. Pączki możesz upiec. Wystarczy im ok. 15 min w 180 stopniach.
